Dzis po raz kolejny w pałacu Bonerowskim zabrzmi muzyka Chopina. Już w poprzednim artykule opisywałem państwu jeden z takich koncertów. Dla tych, którzy nie czytali tamtego artykułu, przypomnę, że są to koncerty odbywające się ku pamięci wybitnego polskiego kompozytora Fryderyka Chopina, ikonie polskiej muzyki klasycznej który wypromował ją i jest znany na całym świecie. Koncerty te odbywaja się regularnie przez cały rok w renesansowej sali z 1514 roku. Za każdym razem prezentowane sa najbardziej znane utwory Fryderyka Chopina.
Specjalnie dla was dzisiaj w roli wykonującego te utwory usłyszycie pianistę młodego pokolenia Witolda Wilczka. Jest to niezwykle utalentowany młody kompozytor, który już niejednokrotnie został zaproszony na występ koncertowy takiej rangi jak koncert Chopinowski. Ten zaledwie 24 letni chłopak miał w rodzinie wzór do naśladownia a konkretnie swoją babcię Marię Bake-Wilczek , która również była pianistką. Pierwszych lekcji gry na pianinie udzieliła mu gdy miał 4 lata. Witold był bardzo pojetnym uczniem, a swój słuch muzyczny ćwiczył wsłuchując się w muzykę która grała jego babcia. Został pod jej opieka aż do rozpczęcia studiów. Najpierw skończył szkołę średnia w krakowie w klasie fortepianu , a następnie wybrał się na studia do Szwacarji, gdzie ćwiczył pod czujnym okiem prof. Tomasza Herbuta. Następnie przeniósł się do Akademii Muzycznej w Katowicach.
0 komentarze:
Prześlij komentarz